Dziś nie zamierzam iść spać. Wytrzymam do rana. Czemu? Bo mam taką możliwość, a to zdarza się bardzo rzadko. Zawsze wolałam noc. Dzień jest jakiś nudny.
Więc robię sobie maraton filmowy i oglądam co się nawinie.
W piątek inauguracja roku akademickiego więc trzeba się zrelaksować nim zaczną się studia.
Stres, strach... ehh aż nie chcę o tym myśleć, masa obcych ludzi, myśl że nikt mnie nie polubi....
Ale dziś o tym nie myślę. Dzisiaj zapominam o smuteczkach :)
Powodzenia na studiach i w relacjach z innymi!!
OdpowiedzUsuńTeż lubię siedzieć do rana :3
OdpowiedzUsuńja inaugurację miałam 25-go :)
OdpowiedzUsuńa gdzie i jakie studia? :)
no i oczywiście powodzenia! :*
zapraszam do siebie :) http://grumblezone.blogspot.com/
Uwielbiam noc, uwielbiam siedzieć wtedy na parapecie swego okna.
OdpowiedzUsuń