sobota, 28 czerwca 2014

10 żab

10 żab dosłownie przez rok. I żadnego księcia. Większość z nich była totalnie przypadkowa.  Zmieniłam się bardzo przez ten czas. Ale najbardziej zmienił się mój styl życia. I nie przeszkadzało mi to. Cieszyłam się, lubię imprezy. Dopóki nie zdałam sobie z tego sprawy.

10 żab, i nie chcę w tym momencie nikogo obrazić- zwykła metafora. Ale jaki w tym sens?
Powrót nocnym autobusem, pobudka w południe i fatalne samopoczucie do końca dnia. I po co? By potańczyć, raz na jakiś czas poczuć bliskość drugiej osoby? To przestaje wystarczać. Ale co poradzić? Co poradzić na to, że nikt nie jest w stanie ze mną wytrzymać? Nie mówiąc już o tym, że poznaję jedynie facetów z drugiego końca kraju.



Nie wiem co robić.....
Brakuje mi osoby która przemówiłaby mi do rozsądku. Która szczerze wygarnęłaby mi prawdę w twarz. Mam dosyć znajomych którzy tylko słodzą i potakują.

Czy jest coś złego w tym co robię?

środa, 18 czerwca 2014

Have I gone mad?

I już nawet nie wiem czy ze mną dobrze czy źle. Niby nic złego się nie dzieje, ale jednocześnie od dawna nie wydarzyło się nic dobrego. Mam wrażenie że żyję w otępieniu. Wróciłam do egzystencji, nie życia. Stoję w miejscu i nie potrafię przesunąć się do przodu. Coś mnie trzyma ale nie wiem co. Czekam na olśnienie, na wybawienie, lecz z każdą chwilą coraz bardziej wątpię, że to nastąpi. Bo muszę sama się podnieść. To ja się muszę wybawić. Bo tak naprawę nikt inny tego nie zrobi. Nikt nie jest w stanie wytrzymać ze mną na tyle długo by dostrzec że tego potrzebuję.Ludzie przychodzą i odchodzą i to dosyć szybko. Nie ma sensu się przywiązywać, otwierać.....






I've become so numb
I can't feel you there
I've become so tired
So much more aware
I'm becoming this
All I want to do
Is be more like me
And be less like you 

wtorek, 3 czerwca 2014

Świat wciąż może miło zaskoczyć.

Świat schodzi na psy. Nie da się ukryć. Liczy się tylko hajs i seks i to już nie tylko dla facetów. Ludzi nic nie obchodzi, nawet ich własny los. Jeśli niebyliście na wyborach mimo, że mogliście zagłosować - wstyd mi za was. Internet jest pełen chamstwa, hejterów i zboczeńców. Jedni się bogacą reszta głoduje.

Ale mimo tego całego chamstwa, prostactwa i plebsu, da się znaleźć ludzi porządnych, wartościowych. Których coś jednak obchodzi. Da się raz w życiu spotkać na imprezie faceta który nie będzie się dobierał do twoich majtek. Jednak gentelmeni nie są mitem. Przynajmniej jeszcze nie.