Mam nadzieję, że ten temat przewija się po raz ostatni.
On. Były pseudo-przyjaciel. Bo nie wiem jak inaczej można by to nazwać. No w każdym razie siedział parę metrów obok. I co? I nic.
Kilka razy zastanawiałam się jak to będzie gdy go spotkam. Wreszcie osiągnęłam stan który chciałam osiągnąć- czyli wreszcie mam go gdzieś. Powiedziałam 'cześć' ale to było tak trochę bardziej w eter, no i do osób wokół. Nie zamieniliśmy słowa i dobrze, bo nie mielibyśmy o czym rozmawiać. Bawiłam się świetnie, ze swoimi znajomymi.
Maybe everything was meant to be this way
Tak to już jest, że często mam błędne wyobrażenie, o ludziach i znajomości z nimi.
Cieszę się, że wszystko skończyło się w taki a nie inny sposób.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję bardzo za każdy komentarz, nawet ten negatywny.
Blogi obserwuję tylko jesli chcę także posty typu "obserwuje i licze na rewanz" ignoruję.
Pamiętaj aby zostawić link twojego bloga, abym mogła Cię odwiedzić :)