wtorek, 22 stycznia 2013

No to dlaczego jest tak źle?

Cóż może zacznę od banałów.
Moi starzy ciągle się czepiają, zwłaszcza matka, a ojciec jest strasznie irytujący.
Mam jedną przyjaciółkę( chociaż w sumie wolę mieć jedną, która jest świetna niż trzy beznadziejne), która od jakiegoś czasu ma chłopaka, więc momentami czuje się jak piąte koło :c )
Poza tym nie mam jakiś bliższych znajomych. Ludzie ze szkoły, z którymi głównieo szkole gadam bo nie wiem o czym jeszcze. Ja naprawdę nie wiem o czym rozmawiać z ludźmi. To dla mnie bardzo trudne. Jak radzić sobie z niezręczną ciszą? No jest jeszcze kolega z którym jedynie od czasu do czasu piszę na fejsie, ale ostatnio mam wrażenie, że ta znajomość się nieco ochłodziła. Tak więc w skrócie jeśli akurat nie mogę pogadać przyjaciółką to nie pogadam z nikim.
No i bardzo źle mi z tym że nie mam chłopaka. Tak wiem to głupie. Jestem młoda całe życie przede mną i jeszcze spotkam masę ludzi. Chociaż czy masę to nie jestem pewna. Tylko że to takie dołujące że wszyscy dookoła kogoś mają tylko ja jestem sama. Nigdy w życiu nawet nie flirtowałam z facetem.
Zresztą kto by chciał do mnie zagadać? Robię dziwne ruchy głową, rękami, spinam mięśnie od szyi do brzucha. No dobra może od razu tego nie widać bo przy ludziach mną aż tak nie "rzuca"(jak to moja matka kiedyś określiła). Ale kiedy ktoś spędza ze mną więcej czasu to to widać. I wtedy pojawia się pytanie którego nienawidzę. Kiedy jestem sama w pokoju jest znacznie gorzej. Bo tiki są bardziej nasilone, trwają dłużej. W jednej chwili siedzę spokojnie a w następnej macham rekami lub odrzucam głowę do tylu. Czasem tak mocno że to aż boli. I to wszystko mi ostatnio nie daje spokoju. Jakoś nie mogę przestać myśleć o tym że mam tiki i mogę być przez to nieszczęśliwa w życiu.
Wiem że moja samotność jest po części z mojej winy. Bo przez to jak w przeszłości ludzie reagowali, odcięłam się od ludzi. niemal wszystkich. A teraz ciężko wrócić, bo nadal mam obawy czy nie zachowają się tak jak kiedyś inni. I jak tu żyć?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję bardzo za każdy komentarz, nawet ten negatywny.

Blogi obserwuję tylko jesli chcę także posty typu "obserwuje i licze na rewanz" ignoruję.

Pamiętaj aby zostawić link twojego bloga, abym mogła Cię odwiedzić :)