piątek, 15 marca 2013
Nim bedzie za późno......
Ludzie ukrywają swoje problemy, nie chcą się przyznać że są słabi. Ale też wypierają fakt iż mają problem. Sądzą, że ich postępowanie jest właściwe. Niestety nie zawsze tak jest. Może się okazać, że w przyszłości konsekwencje będą poważne.
Nie radzimy sobie również ze swoimi kompleksami. Obawiamy się wyśmiania i odrzucenia.
To wszystko prowadzić może do chorób i zaburzeń przykładowo: alkoholizm, narkomania, bulimia, anoreksja, depresja czy też uzależnienie od Internetu. Określane mianem chorób cywilizacyjnych.
Ale mogą też istnieć inne problemy jak kradzież sklepowa itd.
Zmierzam do tego, że jeśli widzimy, że w naszym otoczeniu jest osoba, która sobie szkodzi powinniśmy coś zrobić. Bliższy przyjaciel czy nie powinniśmy coś zrobić. Bo samemu ciężko z czegoś takiego wyjść.
Najpierw porozmawiajmy z tą osobą. Dowiedzmy się dlaczego robi to co robi. Może będziemy w stanie dać jakąś dobrą radę. Jeśli nie powinniśmy poszukać pomocy. W szkole jest najłatwiej bo można w każdej chwili iść do psychologa(wychowawcy nie polecam). Ale w późniejszym życiu nie wiadomo gdzie się zwrócić.
Ważne jest aby nie odwracać wzroku, nie udawać, że wszystko jest dobrze bo może się nagle okazać, że nie ma odwrotu. Że stan jest krytyczny.
Ta osoba będzie kłamać. Że dzisiaj nie piła, nie brała. Że zjadła śniadanie. I wierzymy w te kłamstwa. Chcemy więc wierzymy. Niestety....
Piszę to wszystko ponieważ byłam właśnie osobą, która stała obok. Wolę nie opisywać tego problemu bo nie wiem, kto to będzie czytał a chce być tak anonimowa jak to tylko możliwe. W każdym razie ta osoba szkodziła swojemu zdrowiu, a ja próbowałam przemówić do rozsądku ale chyba niezbyt się udało. Całe szczęście nie doszło do poważniejszych zdrowotnych problemów ale negatywne myśli o sobie w głowie tej osoby pozostały. Bo niby było dobrze ale nie tam w środku. Kiedy dowiedziałam się że nadal jest źle postanowiłam coś zrobić i poszłam do szkolnego psychologa.
Jednak wciąż dręczy mnie myśl że mogłam to zrobić wcześniej. Mogłam interweniować już pół roku wcześniej. Może wtedy pomoc byłaby bardziej skuteczna. Nie sądzę żeby kiedykolwiek te myśli przestaną mnie dręczyć. Bo przyjaźń to zobowiązanie, że będziemy przy tej osobie i pomożemy zawsze.
Pamiętaj! Interesuj się i INTERWENIUJ kiedy trzeba!!!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wiesz z jednej strony popieram twoje zdanie, bo to jest najlepsze i najważniejsze aby takiej osoby samej nie zostawić. Jednak sama nie chciałbym gdybym była w takiej sytuacji, żeby ktoś wtrącał się w moje życie. Wiem, że wtedy przemawia przez nas alkohol i narkotyki, ale ciężko jest zrozumieć osobę, która znajdzie się w takiej sytuacji. Dobrze piszesz.Bd często wpadać.
OdpowiedzUsuńŚwietnie piszesz i zgadzam się z tym wszystkim, co tu opisalas;)
OdpowiedzUsuńFajnie, że poruszasz takie tematy, bo zbyt wielu ludzi tego nie robi... wolą pisać o jakis bzdurach itp., a nie o tym, co na prawde jest ważne :)
Pozdrawiam!
http://my-reflections-and-more.blogspot.com
Piszesz bardzo fajne, sensowne i prawdziwe posty. Zgadzam się z Twoim zdaniem i popieram je całkowicie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, obserwuje i zapraszam do siebie ♥
zapraszam na mojego bloga http://mylittleworldofbooksxoxo.blogspot.com/ ;)
OdpowiedzUsuń